Wyd. Otwarte, 2016 i 2017
Ilość stron : 250 i 264
Tłumaczenie : Ewa Kochanowska
Ilość stron : 250 i 264
Tłumaczenie : Ewa Kochanowska
Długo zastanawiałam się od jakiej książki zacząć. Przeglądając półki wpadły mi w oko te niepozorne wydania - format przypominający notes, grafika na okładkach kojarząca się z drzeworytami.
Po Petera Wohllebena sięgnęłam z polecenia znajomej. Jako że mieszkam "w lesie" oczywistym wyborem na początek znajomości z autorem wydawało się "Sekretne życie drzew". Byłam trochę sceptyczna po zapoznaniu się z opisem na odwrocie, pan Wohlleben po wielu latach pracy w leśnych ostępach na pewno zna się na drzewach znakomicie, jednak czy nie personifikuje ich za bardzo? Postanowiłam więc najpierw podrzucić książkę tacie ;) widząc jak ją dosłownie pochłania, nie czekałam dłużej.
Autor zabiera nas na wędrówkę po puszczy porastającej niemieckie góry Łupkowe. Nie waha się przyznać, iż w przeszłości nie doceniał znaczenia naturalnych, nieprzemysłowych nasadzeń. Przedstawia nam swoje, często zaskakujące obserwacje z życia lasu. Obawiałam się historii fascynata, który będzie dryfował na fali własnego zachwytu przyrodą. Na szczęście tak się nie stało, Wohlleben popiera swoje twierdzenia odpowiednimi, bardzo świeżymi badaniami. Mimo to tekst nie jest ciężki w odbiorze, styl jest bardzo przyjemny, nie męczy czytelnika. Muszę przyznać, że po lekturze "Sekretnego życia drzew" na zawsze odmieniło się moje spojrzenie na las za oknem, mimo iż do puszczy niestety mu daleko.
"Duchowe życie zwierząt" stylem i jakością nie odstaje od poprzedniczki, jednak ciężko mi powiedzieć czemu aż tak nie chwyciła mnie za serce. Spora część przedstawionych faktów okazała się ciekawa i zaskakująca, jednak część od dawna intuicyjnie była mi wiadoma. Nie umniejsza to bynajmniej ogormu pracy, jaką autor włożył w przygotowanie tej pozycji. Przykłady zachowań zwierząt często przytacza na podstawie zachowań własnych podopiecznych, dając nam przy okazji możliwość poznania swojego życia codziennego.
Książki Petera Wohllebena śmiało mogę polecić każdemu, nie tylko "mieszczuchom" teskniącym za przyrodą, lecz również ludziom obcującym z nią na co dzień. Warto pamiętać, że wydawnictwo Otwarte oferuje także wersje zawierające piękne fotografie. Niestety dowiedziałam się o tym dopiero po zakupie wydań podstawowych, czego trochę żałuję. Piękne zdjęcia na pewno dopełnią wspaniale treść książek .

Komentarze
Prześlij komentarz