Wyd. Literackie, 2015
Ilość stron: 182
O Jerzym Stuhrze można śmiało powiedzieć, iż jest to człowiek legenda. Kto z nas nie potrafi zacytować choć jednej kwestii z wielu zagranych przez niego ról? Jednak nie wszyscy wiedzą, że od 30 lat na wielu scenach krajowych, jak i światowych wystawia z powodzeniem monodram Patricka Sueskinda "Kontrabasista".
Książka, którą Wam przedstawiam to pięknie opowiedziana historia owych lat, wędrówka przez epoki oraz teatry. Opowieść toczona jest lekko i zgrabnie, tak więc czytanie tej pozycji to czysta przyjemność. Jerzy Stuhr nie pozuje na gwiazdę, opowiada o wciąż towarzyszącej mu tremie, wplata anegdotki zza kulis, wspomina kolegów i koleżanki po fachu. Wielokrotnie pojawia się też żona aktora - Barbara.
Niestety książka jest niezbyt długa, sporo ilustracji, zdjęć ze spektakli, a także ogromne marginesy (wydawnictwo literackie lubi tak drukować... ) sprawiają, że strony znikają w mgnieniu oka. Mimo to warto, naprawdę warto zapoznać się z tym tytułem. Warto na chwilę znaleźć się w świecie, w którym aktor pracował z pasją oraz poczuciem misji, a nie tylko dla zdobycia popularności i nabicia sobie kieszeni łatwym zarobkiem...

Uwielbiam Sthura i książka o nim musi być tak dobra jak jego role :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się ją czyta, miałam wrażenie, że słyszę jego głos :)
Usuń