Wyd. Muza SA, 2016
Ilość stron : 380
Po ciężkich tematach z "Białej gorączki", dziś pora na dużo bardziej optymistyczną, słoneczną pozycję. Podróż po bezdrożach Czarnego Lądu jest nie lada wyzwaniem i przygodą. Wyobraźmy sobie jednak taką podróż za kierownicą małego fiata! To dopiero wyczyn! A dokonał go autor naszej dzisiejszej książki.
Arkady Paweł Fiedler to wnuk znanego podróżnika Arkadego Fiedlera. A takie nazwisko zobowiązuje, więc pewnego dnia nasz autor również poczuł zew przygody. Postanowił podążyć śladami dziadka - do Afryki, jednak w odróżnieniu od niego, zaplanował trasę wiodącą wschodnim krańcem kontynentu. "Maluchem przez Afrykę" to chronologiczny zapis zarówno podróży jak i przygotowań do niej. Ta optymistyczna opowieść o radościach i trudach pokonywanych dzień za dniem odcinków napisana jest dość prostym językiem. Nie znajdziemy tu wyszukanej narracji, znajdziemy za to szczere emocje, pot, kurz i obolałe mięśnie. Sposób pisania tej relacji bardzo przypominał mi książkę Aleksandra Doby o jego podróży kajakiem przez Atlantyk (KLIK). Niby nic szczególnego, facet cisnący się w małym fiacie, mozolnie, dzień za dniem pokonujący pustynne drogi, tropikalne trakty, a jednak lektura jest wciągająca i fascynująca. Każdemu kto kiedykolwiek podróżował z rodziną maluchem nie jest trudno wyobrazić sobie, co czuł w trasie Arkady Paweł. Do opowieści dostajemy także zestaw zdjęć, ciekawych, dobrze oddających klimat kolejnych państw. Niestety, nie zostały one umieszczone przy tekście, co zmuszało mnie do ciągłego kartkowania książki... I wszystko byłoby świetnie, gdyby nie jeden mały zgrzyt... Naszemu podróżnikowi towarzyszyła ekipa filmowa, którą zatrudnił, by nagrać relacje z drogi. W tekście książki często pojawiają się wzmianki o nieporozumieniach Arkadego z filmowcem Krisem. Wydaje się to być lekko niesmaczne i wg mnie mogło pozostać między mężczyznami.
Jeśli pragniecie przenieść się pod gorące afrykańskie słońce, poznać drogi i bezdroża, a także kilka ciekawych turystycznie miejsc na Czarnym Lądzie jest to książka dla Was. Czyta się szybko i przyjemnie. A komu mało będzie wrażeń książkowych, Arkady Paweł jest właśnie w trakcie kolejnej podróży. Tym razem przez Afrykę przeprawia się samochodem elektrycznym. Jego przygody możecie śledzić na facebookowym profilu PoDrodze.

Komentarze
Prześlij komentarz