Wyd. Psychoskok, 2017
Ilość stron : 198
Nie jestem tylko "twarzą". Jestem człowiekiem.
fragment książki
Mijamy ich na ulicy, widujemy w tramwaju, często zniesmaczeni odwracamy wzrok... Bezimienni, przegrani... Czy kiedykolwiek jednak zastanawialiście się, jak doszli do obecnego momentu w swym życiu? Autorka dzisiejszej książki postanowiła się tego dowiedzieć.
"Niczyj" to zbiór rozmów z osobami bezdomnymi. Wywiady, często szczere do bólu, zaprezentowano czytelnikowi w czystej formie. Jedyne komentarze na jakie pozwoliła sobie Rubinstein, dotyczą miejsc, w których spotykała swoich rozmówców. Taki sposób redagowania książki jest jej bardzo dużym plusem. Wywiady nie są przesadnie długie, często urywają się nagle pozostawiając czytelnika ze smutną refleksją. Bezdomni (głównie mężczyźni), z którymi rozmawiała autorka, pochodzą z różnych miast. Przeczytamy tu zarówno o mieszkańcach stolicy, jak i niewielkiego Świebodzina. Niezależnie od tego skąd pochodzą, ich historie zwykle toczą się podobnie. Zdecydowana większość bohaterów dzisiejszego reportażu trafiła na ulicę przez używki, głównie alkohol. Myślę, że to akurat Was nie zaskoczy. Mnie również ten fakt nie zdziwił, jednak ponura akceptacja życia na ulicy, przyjęcie go jako kary za błędy przeszłości już tak. Wywiady przeprowadzone przez autorkę pozwoliły mi także zrozumieć, jak trudno osobom bezdomnym powrócić do społeczeństwa. Nie każdy tego chce, niektórzy chcieliby, lecz nie potrafią. Pilotażowe programy tzw. mieszkań treningowych dają szansę tym, którzy potrzebują pomocy. Bezdomność to nie tylko problem osób uzależnionych. Rubinstein spotyka się także z bezdomnymi chorymi psychicznie, z kobietą która uciekła od męża i została bez dachu nad głową. Ta rozmowa szczególnie mną poruszyła. Nie chodzi tu bynajmniej o fakt nieszczęśliwego małżeństwa. Zwykłe kobiece dolegliwości, w warunkach bezdomności urastają do rangi problemu nie do pokonania. Człowiek przyzwyczajony do wygód nie zdaje sobie sprawy z tego, jakim luksusem jest dostęp do środków higienicznych, podpasek, możliwości umycia się.
Nie będę się dzisiaj rozpisywać, ponieważ "Niczyj" to książka, którą po prostu trzeba przeczytać. Nie zajmie Wam dłużej niż jeden- dwa wieczory, jednak myślami będziecie przy niej jeszcze przez długi czas. Ewelina Rubinstein pozostawia czytelnika w stanie smutnej refleksji, lecz bardziej świadomego. Cieszę się, że miała ona odwagę zrealizować ten projekt. Może chwilami wydawać się Wam zbyt natarczywa, jednak przebicie się przez mur niechęci do rozmowy wymagało stanowczości. Polecam Wam serdecznie tę lekturę, a na pewno się nie zawiedziecie.

Komentarze
Prześlij komentarz