Wyd. Prószyński i S-ka, 2012
Ilość stron : 120
Tłumaczenie : Zbigniew Batko
Dzień dobry, chciałabym opowiedzieć Wam dzisiaj o pewnej historii, którą jestem zachwycona. Chciałabym, jednak nie wiem zupełnie jak się za to zabrać. John Steinbeck i jego twórczość to klasyka światowej literatury, jak więc mogłabym oceniać jego książki? Dlatego też bez oceniania, zapraszam na kilka słów o "Myszach i ludziach".
Opowieść snuta przez Steinbecka, choć objętością nie przeraża, zadziwia wielowarstwowym brzmieniem. Nie spodziewałam się tak bogatej treści, na tak niewielu stronach. Historia Lenniego i George'a jest swoistą, współczesną baśnią. Prosty, precyzyjny, dopracowany język narracji pozwala cieszyć się niczym niezmąconą lekturą i dostrzegać jej kolejne odsłony. Nasi bohaterowie to najemni robotnicy. Wędrują od farmy do farmy, by w osłabionych Wielkim Kryzysem Stanach znaleźć okazję do zarobienia kilku dolarów. Ich życie bywa monotonne, wypełnione harówką od świtu do nocy. Najemnicy zwykle są samotnikami, George i Lennie stanowią jednak wyjątek. Mają siebie nawzajem i jedno wspólne, wręcz utopijne marzenie, które pozwala trwać w monotonii ciężkiego życia... Co jednak każe mężczyznom dzielić los? Jakie stosunki ich łączą? Inteligentny, sprytny George doskonale radziłby sobie bez ewidentnej "kuli u nogi", jaką bywa Lennie. Ten silny jak dąb, postawny facet o mentalności dziecka, nieświadomie sprowadza kłopoty na obu wędrowców, nie pierwszy raz zresztą. Mimo wszystko George nie odchodzi... Dlaczego? Czy ten układ to tylko przywiązanie, czy może niezwykła przyjaźń? A jeśli przyjaźń- jak daleko można się posunąć, by ochronić przyjaciela przed nim samym? Koniecznie musicie się przekonać! Ta krótka, niezwykle klimatyczna opowieść, w której nie brak silnych emocji, nie pozostawi Was obojętnymi. Historia Lenniego zmusza do refleksji nad ludzką naturą, a zakończenie to dla czytelnika walka serca z rozumem... Nie napiszę nic więcej, ponieważ tę książkę po prostu trzeba przeczytać choć raz! Zachęcam Was serdecznie do sięgnięcia po "Myszy i ludzi". Myślę, że jest to opowieść, którą każdy pasjonat literatury znać powinien! A jeśli chcecie sprawdzić, jak Steinbeck radzi sobie z reportażem i przy okazji poznać go odrobinę od prywatnej strony, zapraszam na trochę starszy post - >(KLIK). Na pewno się nie zawiedziecie.


Komentarze
Prześlij komentarz