Wyd. Znak horyzont, 2019
Ilość stron: 347
Book morning 🍁 Przychodzę dziś do Was z kolejną premierą z 13 listopada. Już dawno nie było u mnie tylu nowości, ale nie mogłam oprzeć się propozycji sięgnięcia po nową książkę Kamila Janickiego.
Zdaje się, że Janicki obrał sobie za punkt honoru wydobycie z czeluści naszej historii dawno zapomnianych królowych i władczyń. Wielkie brawa! Tym razem przenosimy się do epoki rządów kolejnych Bolesławów i ich kobiet. Głównymi bohaterkami są Judyta Salicka, Zbysława oraz Salomea z Bergu, czyli żony Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Opowieść urywa się wraz ze śmiercią tej ostatniej. Poza naszymi trzema paniami pojawia się także kilkanaście innych dam z różnych kręgów władzy.
Jedenasto- i dwunastowieczne źródła nie są zbyt bogate, dlatego też rekonstrukcja wydarzeń z tamtych lat to rzecz dość żmudna, często też pozostająca w sferze domysłów. Sam autor wspomina, że jego książka nie jest pracą naukową (na takich jest jednak oparta), dlatego też nie obawiajcie się zbioru suchych faktów. Janicki operuje żywym językiem, potrafi skutecznie zainteresować treścią swojej pracy. Ostanie rozdziały pochłaniałam niczym dobrą powieść sensacyjną, która zakończyła się w kulminacyjnym momencie...
Jeśli chcecie poznać tę część historii, którą pomijają szkolne podręczniki, bardzo zachęcam Was zarówno do tej, jak i do innych książek Kamila Janickiego. Gdyby tylko tak pisano podręczniki szkolne, wydziały historii pękałyby w szwach, gwarantuję 😁

Komentarze
Prześlij komentarz