Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

"Wszystko o Wandzie Rutkiewicz" wywiad rzeka Barbary Rusowicz

Wyd. Comer & Ekolog, 1992 Ilość stron : 190       Dziś proponuję Wam małą odskocznię od nowości wydawniczych. Ostanio możemy zaobserwować wysyp literatury górskiej na naszym rynku książkowym. Czasami warto jednak przejrzeć ofertę antykwariatów - tych stacjonarnych czy wirtualnych - by odnaleźć perełki z dawnych lat.       Postać Wandy Rutkiewicz przewija się w wielu górskich książkach. Moim zdaniem najobszerniej i najbardziej obiektywnie opowiada o niej Anna Kamińska . Jeśli jeszcze nie czytaliście biografii Wandy jej autorstwa, szczerze Was zachęcam! A jeżeli jesteście już po lekturze, wywiad Barbary Rusowicz będzie wspaniałym uzupełnieniem tego tytułu. Warto zadać sobie trochę trudu, by zdobyć swój egzemplarz. Co nowego może nam jednak zaoferować ta cienka książeczka? Zdawać by się mogło, że Kamińska wyczerpała już temat do cna. Mimo wszystko jest to spojrzenie osoby trzeciej, która choć wierna faktom, nigdy nie była w skórze naszej wspi...

R. Fronia "Anatomia góry. Osiem tysięcy metrów ponad marzeniami"

Wyd. SQN, 2018 Ilość stron : 430        Jego dzienniki z bazy pod K2 święciły triumfy podczas trwania ostatniej zimowej wyprawy. Choć wielu zarzucało Froni grafomanię, nie można zaprzeczyć, iż właśnie te relacje pomogły zrozumieć ludziom spoza kręgu górskiego, siłę pasji himalaistów. Śledziłam dzienniki i ja, a widząc ich popularność spodziewałam się powstania książki. Na szczęście Rafał Fronia nie kazał nam długo czekać na swoje wspomnienia. Czy "Anatomia góry" dorówna popularnością notatkom z wyprawy?       Co siedzi w głowie wspinacza, alpinisty, himalaisty? Wielu ludzi nie rozumie sensu "pchania się" w góry wysokie. Rafał Fronia za pośrednictwem książki pokazuje nam swoją duszę, duszę człowieka, który bez gór nie potrafi żyć. Jest to zadziwiająco intymna opowieść, wrecz obnażenie się, za co bardzo podziwiam autora. Trzeba mieć nie lada odwagę, by tak szczerze opowiadać o swych słabościach, marzeniach i sposobie odbierania świata. Nie bó...

P. Glaser "Tańcząc z wrogiem"

Dom wydawniczy Rebis, 2015 Ilość stron : 331 Tłumaczenie : Norbert Radomski       Długo zastanawiałam się nad opinią o tej książce. Spodziewałam się literatury obozowej, gdyż to właśnie sugeruje zdanie na okładce. Okazało się, że Paul Glaser pisząc swą książkę, pragnie przede wszystkim ocalić od zapomnienia życie siostry swego ojca. Pobyt w obozie to tylko niewielki fragment jej losów. Okładkowa sugestia to po prostu chwyt marketingowy wydawcy. Czy ma to jednak wpływ na wartość tej pozycji? Niekoniecznie.        Musicie wiedzieć, że tekst ten zaczynałam pisać już kilkukrotnie. Żadna z poprzednich wersji nie oddawała charakteru Rosje Glaser ani odrobinę. Teraz też mam obawy, czy podołam zadaniu. Rosa była kobietą niezwykłą. Czytając o niej można odnieść wrażenie, że zupełnie nie pasowała do swojej epoki. Mogłaby z powodzeniem żyć w naszych czasach, gwarantuję, że odnalazłaby się w nich bez trudu. Panna Galser za nic miała konwenanse, ki...

S. Moro "Zew lodu"

Wyd. Agora, 2015 Ilość stron : 210 Tłumaczenie : Gabriela Kuehn       Simone Moro - każdy, kto choć trochę interesuje się górami wysokimi, zna to nazwisko. Nie można zaprzeczyć, iż jest to jeden z czołowych himalaistów obecnych czasów. Na blogu pojawił się już wpis dotyczący książki jego autorstwa, która zachęciła mnie do kupna dziś omawianej, trochę starszej pozycji. Choć " Misja helikopter " nie jest typową literaturą górską, czytała się całkiem przyjemnie, takie też oczekiwnaia miałam tym razem. Czy się nie zawiodłam?        "Zew lodu" powstawał w bazie podczas zimowej wyprawy na Nanga Parbat. Doświadczenie górskie autora jest bardzo bogate, książka ta skupia się jednak tylko na zimowych wyprawach na ośmiotysięczniki. Jest to dobre rozwiązanie, które pomogło w selekcji wspomnień. Troszkę gorzej, że Moro poświęcił niewiele czasu na pisanie- tylko 20 dni. Z tego powodu test wydaje się trochę zbyt powierzchowny i mało szczegółowy. Simone chci...

P. Simons "Jeździec miedziany"

Wyd. Świat Książki, 2010 Ilość stron : 717 Tłumaczenie : Jan Kraśko         Po powieść Paulliny Simons sięgnęłam, by trochę odpocząć od przytłaczającego reportażu na temat Jedwabnego. Otworzyłam książkę i przepadłam... Powieść zafundowała mi prawdziwe, emocjonalne tornado. Dziwi to tym bardziej, że trylogia, a przynajmniej dwa pierwsze tomy, które przeczytałam, wcale nie są wybitne... "Jeździec miedziany" i spółka ma chyba tyle samo zwolenników, co przeciwników, a ja rozumiem doskonale odczucia każdej ze stron.        Głównych bohaterów trylogii poznajemy w dniu ataku faszystowskich Niemiec na Związek Radziecki. Tatiana - młodziutka, drobna dziewczyna, nastolatka, mieszka z dziadkami, rodzicami, starszą siostrą i bratem bliźniakiem w dwupokojowym, komunalnym mieszkanku. Warunki typowe dla klasy robotniczej tamtych czasów- wszechobecni sąsiedzi, tłok i ścisk. Prywatność to słowo nieznane ówczesnym Rosjanom. Aleksander - młody, przystojny ...