Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

E. de Wind "Stacja końcowa Auschwitz"

Wyd. WAB, 2020 Liczba stron: 285 Tłumaczenie: Iwona Mączka       Book morning zaczytani ❤️ W ostatnim czasie zasypują nas książki o tematyce obozowej, dlatego też trzeba ostrożnie dobierać lektury. Niestety nie wszystko z Auschwitz w tytule jest warte naszej uwagi. Tym bardziej cieszę się, że mogę polecić Wam książkę "Stacja końcowa Auschwitz". Co takiego wyróżnia ją "z tłumu"? Eddy de Wind napisał tę książkę jeszcze w obozie, krótko po jego wyzwoleniu. Zapisany przez niego zeszyt to wciąż świeże, niezmącone czasem wspomnienia. Ten, kto szuka historii miłości i tęsknoty pomiędzy Hansem (to alter ego autora, które być może pomogło mu w powrocie do trudnych chwil) i Friedel trochę się zawiedzie. "Stacja końcowa Auschwitz" nie jest obozowym romansem, to przede wszystkim próba utrwalenia codzienności w piekle, chęć przekazania świadectwa, uświadomienia powojennego społeczeństwa, przede wszystkim Europy Zachodniej, co tak naprawdę wydarzyło się ...

B. Strzelczyk "Moja żona głaszcze jeże. Rozmowy małżeńskie"

Wyd. Czarne, 2019 Liczba stron: 194       W styczniu w ramach akcji #styczeńpopolsku przeczytałam zbiór wywiadów z małżeństwami z długoletnim stażem. Przeczytałam i sama nie wiem jak ocenić tę książkę. Pomysł ciekawy, tytuł bardzo intrygujący, ale na pewno nie będzie to książka z czołówki w tym miesiącu. Chwilami irytował mnie autor prowadzący rozmowy, był przygotowany oczywiście, ale według mnie okazał się trochę za młody, nie dorósł do swoich rozmówców. Niektóre wywiady nawet nie otarły się o temat książki... Najciekawsze dla mnie rozmowy to te z Antonim i Hanną Gucwińskimi (choć tu było o zwierzętach, a nie o miłości), z Grażyną i Wojciechem Jagielskimi (bo nadrobiła mi smaka na książkę pani Grażyny, która stoi od dawna na regale) i z Joanną i Janem Kulmami, bo widać tam było przywiązanie do siebie i dużo ciepła. Znalazłam także ciekawie zapowiadającą się książkę o życiu z dzieckiem z zespołem Downa, którą na szczęście mogę wypożyczyć w mojej bibliotece. ...

A. Christie "Morderstwo w Orient Ekspressie"

Wyd. Dolnośląskie, 2008 Liczba stron: 263 Tłumaczenie: Anna Wiśniewska-Walczyk       Book morning 💙 W ramach zabawy ze @zdrap.to przeczytałam na początku stycznia "Morderstwo w Orient Ekspressie". Aż wstyd, że do tej pory jej nie znałam, choć po Christie sięgam chętnie :) Słyszałam już wcześniej wiele dobrego o tej zagadce (której oczywiście nie udało mi się rozwiązać 😂) i śmiało mogę powiedzieć, że to coś wspaniałego. Choć przyznam, że nie zbierałam szczęki z podłogi jak przy zakończeniu "I nie było już nikogo", ale ta intryga także jest godna podziwu ❤️       Pociąg z Herculesem Poirot na pokładzie utknął w zaspach gdzieś w Jugosławii. W jednym z przedziałów doszło do morderstwa, choć każdy z pasażerów ma niepodważalne alibi, a nikt z zewnątrz nie mógł dostać się do pociągu. Zdawać by się mogło, że to zagadka nie do rozwikłania, jednak nie dla sprytnego Poirota. Bawiłam się świetnie śledząc kolejne zeznania i wypływające fakty, z czystym sumie...

E. Ferrante "Historia nowego nazwiska"

Wyd. Sonia Draga, 2016 Liczba stron: 597 Tłumaczenie: Lucyna Rodziewicz-Doktór       Book morning kochani❄️ mało się odzywam, bo wpadłam w czytelniczy ciąg, odbijam sobie zabiegany grudzień i kończę właśnie czwartą książkę w tym roku. Jak widzicie jestem trochę w plecy z pisaniem dla Was, ale kiedy głowa po uszy tkwi w świecie Lenu i Lili, ciężko jest się zmobilizować. Żałuję, że nie wypożyczyłam od razu czwartego tomu, bo nie mogę przestać myśleć o dalszych losach szczególnie Eleny, z której to perspektywy śledzimy wydarzenia.        Jeśli nie znacie neapolitańskiego cyklu Ferrante przypomnę, że opowiada on o życiu dwóch przyjąciółek wywodzących się z biednej, brudnej, wręcz patologicznej dzielnicy Neapolu, dzielnicy w której rządzi prawo dżungli... Lila i Lenu- ich przyjaźń nie jest łatwa, przypomina mi uzależnienie, czasem wręcz chore przywiązanie, wykorzystywanie się (chyba wzajemne, choć ciężko to stwierdzić). "Historia nowego nazwiska" ...

Trochę statystyk, czyli przegląd notesu z 2019 roku

Podsumowań nigdy dość, prawda? 😂 Postanowiłam pobawić się i zrobić zestawienie gatunków, po jakie sięgałam w 2019 roku. A wygląda ono następująco: 💛Literatura obyczajowa/klasyka- 22 książki,  💛Literatura górska- 14 książek,  💛Sensacja/kryminał/thriller- 11 książek,  💛Reportaż- 10 książek,  💛Biografia/wspomnienia- 8 książek,  💛Literatura obozowa/wojenna (non-fiction)- 7 książek,  💛Literatura podróżnicza- 5 książek,  💛Harry Potter etc- 5 książek,  💛Wywiady- 4 książki,  💛Literatura popularno-naukowa- 3 książki,  💛Opowiadania- 2 książki,  💛Literatura młodzieżowa- 1 książka,  💙Łącznie przeczytałam 92 książki w tym 6 w języku angielskim,  💙51 tytułów to literatura faktu, a 41 to fikcja literacka, 💙42 książki miały polskich autorów, a 50...nie miało,  💙Wzięłam udział w 4 booktourach,  💙Przyjęłam do recenzji 10 książek, co wydaje się być rozsądną ilością, odmów...

G. Kubicki/ M. Drzewicki "Ania"

Wyd. Agora, 2017 Liczba stron: 385       Book morning ☕Końcówka grudnia upłynęła mi pod znakiem biografii. Historia życia Ani Przybylskiej odstała trochę na regale, ale w końcu doczekała się swojej chwili. Nie ma chyba nikogo w naszym kraju, kto nie słyszałby o tej pięknej kobiecie z charakterystyczną chrypką i o jej przedwczesnym odejściu. Łatwo w tym przypadku o mitologizowanie i idealizowanie pamięci o niej. Grzegorz Kubicki i Maciej Drzewicki, dziennikarze trójmiejskiego wydania Gazety Wyborczej postanowili pokazać prawdziwe oblicze Ani. Według mnie udało im się to doskonale. Autorzy nie bali się pokazać także wad Przybylskiej, co pomogło uniknąć miana legendy. Ania wyglądająca z kartek książki to porostu kobieta jak każda z nas, kobieta z sąsiedztwa, która nie dała się porwać wyścigowi szczurów i życiu warszawki. To właśnie było w niej najpiękniejsze.       Dziennikarze skupili się na kolorowym życiu Ani, rozmawiali zarówno z rodziną jak...

Książkowe wpadki roku 2019...

      Cześć! Po topce roku 2019 nadszedł czas na zdecydowanie mniej trafione lektury 😉 Wydaje mi się, że w tym roku było ich wyjątkowo dużo albo ja zrobiłam się wyjątkowo wymagająca. A może po prostu nauczyłam się szanować swój czas i nie męczyć się z kiepskimi książkami? Co by to nie było, zapraszam na  krótki przegląd czytelniczych wtop minionego roku 🙈 1) " Danuta Szaflarska. Jej czas " G. Michalik Czy biografia tak niezwykłej kobiety może okazać się niewypałem? Okazuje się, że niestety może. Pan Michalik napisał wyczerpująco o wszystkim, tylko nie... o swojej bohaterce, szkoda... 2) " Dobre kobiety z Chin " X. Xinran Społeczeństwo Państwa Środka interesuje mnie od dawna. Sięgając po reportaż Xinran miałam nadzieję na rzetelny obraz życia kobiet ukazany nam oczami jednej z nich. Niestety autorka nie potrafiła oddać głosu swoim bohaterkom, a tego w reportażu bardzo nie lubię... 3) " Dobre Miasto " M. Zielke  Okazało się, że pa...