Wyd. Czarne, 2011 Ilość stron : 372 Sposobów opowiadania o Chinach jest chyba tyle, ilu jest Chińczyków. Przecież o kraju tak dużym i różnorodnym pod wieloma względami nie można pisać jednakowo. Moją przygodę z literaturą dotyczącą Państwa Środka zaczęłam przypadkiem, gdy na półce w księgarni trafiłam na powieść Lisy See "Marzenia Joy". Styl pisania, poruszane problemy trudnej i często bolesnej historii bardzo mi się spodobały. Mimo iż jest to fikcja literacka, przygotowanie autorki do przedstawionego tematu czyni książkę bardzo autentyczną. Z rozpędu zaznajomiłam się z kolejnymi pozycjami pani See. Z równą przyjemnością przeczytałam opartą na faktach książkę "Na złotej górze". Kolejnym etapem były "Chiny od góry do dołu" Marka Pindrala, który 2 lata pracował na chińskim uniwersytecie oraz podróżował po tym ogromnym kraju. Muszę przyznać, że piękne zdjęcia pozwalają choć częściowo przenieść się do Azji. Po wrażeniach ...
O książkach - krótko, zwięźle i na temat, bez spoilerów.